joga śmiechu

Śmiech to zdrowie! – jak przyjemnie dbać o swoje zdrowie, umysł i szczęście :-)

Śmiech to zdrowie! Powstała nawet  dziedzina nauki geletologia, która bada wpływ śmiechu na zdrowie człowieka.  Sama uwielbiam się śmiać, a szczególnie być łaskotana bo wtedy śmieję się aż do bólu brzucha 🙂

Dlaczego warto się śmiać?

– wytwarzają się endorfiny – hormony szczęścia – jesteśmy po prostu szczęśliwi

–  lepsze dotlenienie organizmu (wdychamy wtedy 1 litr, a nawet 1,5 więcej powietrza), a dzięki temu poprawa krążenia krwi czy koncentracji,

– więcej energii i motywacji do działania – faktem jest, że śmiech pomaga wyjść z depresji, podczas której popada się w odrętwienie i daję więcej chęci do pracy

– wspomaganie układu odpornościowego, a także przyspieszenie leczenia i działanie przeciwbólowe (udowodniono, że pacjenci stosujący terapie śmiechem mogą stopniowo zmniejszać ilość leków przeciwbólowych)

– doskonały masaż mięśni twarzy i brzucha, dzięki temu skóra jest bardziej jędrna, a wyraz twarzy bardziej sympatyczny

– stajemy się większymi optymistami i łatwiej radzimy sobie z problemami, zadowolenie z życia

joga śmiechu

Co jeżeli śmiech jest na początku sztuczny?

Nasze ciało i tak nie rozróżnia śmiechu sztucznego od prawdziwego, korzyści ze śmiania się takie same – lepsze dotlenienie,  zastrzyk energii i poprawa samopoczucia.

Ile dziennie się śmiać?

Najlepiej śmiać się codziennie 10 minut. Na początku może być trudno – nawet po kawałach, czy niespodziewanym spotkaniu kogo śmiejemy się kilka sekund. Można stopniowo te czas wydłużać, oglądać komedie, kabarety, czy nawet słuchać śmiechu innych ludzi. Dzięki postanowieniu śmiania się 10 minut nasz śmiech będzie się przedłużać i szybciej poczujemy efekty.

Czy istnieje terapia śmiechem?

Tak! Jej ojcem jest indyjski doktor Madan Kataria, który w latach 90-tych zoorganizował pierwsze kluby śmiechu w Indiach. Podczas tych spotkań członkowie wykonują różne zabawne ćwiczenia – zauważono, że kawały czy filmy komediowe mogą być niezrozumiałe przez wszystkich lub mogą się po po prostu skończyć, dlatego najlepiej jest śmiać się bez powodu 🙂

W Polsce działa fundacja dr Clown, której pracownicy przebrani za klaunów i inne śmieszne stworki rozśmieszają chore dzieci.

Przed sesją śmiechu dobrze jest zrobić sobie krótki masaż twarzy, ćwiczenia z wyraźnej mowy przygotowujące krtań do śmiechu, ćwiczenia rozciągające całe ciało i kilka głębszych oddechów.

Masaż twarzy przed sesją śmiechu:

Przygotowuje on mięśnie twarzy do śmiania się.

1. Gładzenie czoła, policzków i brody od środka twarzy na boki. Można też pomasować boki nosa.

2. Masowanie w podobny sposób ale samych boków twarzy, do linii uszu.

3. Masowanie uszu od przodu kółeczkami do tyłu.

4. Masowanie oczu – od wnętrza na boki, pomasować brwi i lżej dolną powiekę.

5. Masowanie mięśnia okrężnego ust – jedną ręką przytrzymać kącik i palcem wskazującym i środkowym drugiej ręki masować wzdłuż mięśnia okrężnego ust. Potem zmienić rękę.

Jedno z ćwiczeń z książki “Terapia śmiechem” :

Stopnie śmiechu

Uczestnicy przechodzą przez 4 stopnie śmiechu: uśmiech, chichot, śmiech i rechot. Uczestnicy zabawy stają w okręgu i obserwują swoje twarze. Na komendę prowadzącego zaczynają się uśmiechać, po chwili na komendę zaczynają chichotać (hihihi, hahaha, hehe, hoho), następnie śmiać,a na końcu po prostu rechotać. Można też praktykować to ćwiczenie samemu, ale w gupie jest o wiele łatwiej 🙂

Zarażanie śmiechem: (Polecam ten filmik, bardzo szybko wprawia w wesoły nastrój)

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=pER3fa_mTo8&w=560&h=315]
I na koniec kawał:

Przychodzi zając do sklepu i pyta:
– Czy jest zgniła marchewka?
– Nie ma.
Następnego dnia znowu przychodzi pyta:
– Czy jest zgniła marchewka?
– Nie ma.
Sprzedawca pomyślał,  że pewnie jutro też przyjdzie i przyniósł do sklepu specjalnie trochę zgniłej marchewki.
Następnego dnia przychodzi zając i pyta:
-Czy jest zgniła marchewka?
– Jest.
– Sanepid!