Joga śmiechu hihi haha :)
Po dłuższej przerwie wracam z nowymi pomysłami na artykuły i filmiki 🙂
Ostatnio wiele się u mnie dzieje – m. in szkolenia, wyjazdy, spotkania i nowe doświadczenia. Skończyłam m.in kurs liderski Jogi Śmiechu u Piotra Bielskiego, o którym trochę dzisiaj opowiem.
Ale zacznijmy od początku. Co to takiego ta joga śmiechu?
Joga śmiechu to ćwiczenia, które wywołują spontaniczny radosny śmiech – podobny jaki występuje naturalnie u dzieci. Ćwiczenia są dynamiczne, dlatego podczas nich wykonuje się ćwiczenia oddechowe, a na końcu relaksacyjne. Zachęcam do zobaczenia korzyści ze śmiania się. Jest ich ogrom – wpływają na całą energie człowieka, m.in polepszają oddech, dzięki czemu przeciwdziałają masie chorób i dają prawdziwe szczęśćie i radość.
Joga śmiechu została wymyślona w latach dziewiędziesiątych przed Dr. Madana Katarię z Indii, który zoorganizował pierwsze sesje w parku. Polegały na opowiadaniu kawałów, jednak niektóre z nich obrażały innych, dlatego doktor musiał zmienić sposób wywoływania śmiechu. Jako, że nasz mózg nie rozróżnia śmiechu prawdziwego od wywoływanego świadomie, poprosił uczstników, aby udawali, że śmieją się przez 1 minutę. Pomimo trudnych początków sztuczny śmiech zmienił się w prawdziwy i trwał aż 10 minut! Dlatego tak ważny w jodzę smiechu jest kontakt wzrokowy i zarażanie śmiechem 🙂
W Polce jogę śmiechu promuje Piotr Bielski, który skończył kurs liderski u Dr, Katarii w Indiach i zajmuje się promowaniem jogi śmiechu w Polsce. Zapraszam na do odwiedzenia jego strony http://joginsmiechu.pl/
O kursie
Na kurs liderski pojechałam trochę w ciemno, nie brałam nigdy udziału w zajęciach jogi śmmiechu, przeczytałam jedynie jedną książkę i kilka artykułów o śmiechu i bardzo mnie ten temat zaciekawił. Uwielbiam się śmiać i już od jakiegoś czasu myślałam o tym, aby prowadzić jakieś zajęcia, a joga śmiechu okaząła się idealna (świetnie, świetnie, hej!)
Na kursie nauczyłam się wielu ćwiczeń i praktycznych informacji jak założyć klub śmiechu. Na pewno taki klub w najlbiższej przyszłości założe, nie wiem jeszcze czy we Wrocławiu czy w okolicach Katowic, ale to niedługo się wyjaśni :p
Poznałam niesamowitych ludzi i doświadczyłam na własnej skórze jaki niesamowity potencjał tkwi w takiej banalnej czynności jak śmianie się. Zmienia on nasze myśli, a jako że myśli kształtują nasze życie – może w cudowny sposób je zmienić. Wystaczy się otworzyć i chcieć. Jest to zmiana dostępna dla wszystkich – każdy przecież potrafi się śmiać.
Czasem co prawda nie jest nam do śmiechu, borykamy się z różnymi problemami, chorobami, lękami. W takich momentach możemy traktować jogę śmiechu jako gimnastyke dla ciała – 10 minut pożadnego śmiechu dotlenia co najmniej tak jak pół godziny na siłowni. Śmiech jest wspaniałym uzdrowicielem smutków i kłopotów – dlatego jeżeli nawet nie jest nam do śmiechu, śmiejmy się i poczekajmy aż będzie 🙂
Po kursie
Teraz prawie codziennie staram się ćwiczyć jogę śmiechu. W święta zoorganizowałam kilka sesji dla rodziny, a podczas Sylwestra krótką sesję dla znajomych. Jak jestem sama w domu to ćwiczę z narzeczonym we dwoje. Mam jeszcze sporo do nauki jeżeli chodzi o prowadzenie grupy i z przyjemnością będę rozwijać te umiejętności. Na pewno niedługo podam jakieś konkretne informacje gdzie będę prowadzić zajęcia 🙂
Trzymajcie kciuki! hihi 😀
ale fajna sprawa…pierwszy raz usłyszałam w tamtym roku o p.Piotrze…działajcie, pomagajcie!!! Śmiejmy się jak najwięcej
Powodzenia!!!